- autor: barylka47, 2011-05-29 11:10
-
28 maja 2011 roku o godzinie 14 Pilica rozegrała w Niewiadowie mecz z tamtejszą Stalą. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1 dla gospodarzy. Poniżej znajduję się jego opis.
Do meczu przystąpiliśmy w osłabieniu. W składzie zabrakło 3 podstawowych zawodników Pawła Majchrzaka z powodu wyjazdu oraz Karola Ormańskiego i Maćka Busa, którzy są kontuzjowani. W związku z tym spotkanie musieliśmy toczyć w 10. Jego początek to wyrównana gra z obu stron. Na boisku nie było widać przewagi kadrowej graczy Stali. Gracze z Niewiadowa nie stwarzali sobie sytuacji, aż do 20 minuty, gdy naszym obrońcom nie udała się pułapka ofsajdowa i zawodnik gospodarzy pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce. Pilica jednak nie poddała się, cały czas walczyła. W 35 minucie gola zdobył Mateusz Baryła po tym, gdy przechwycił futbolówkę w polu karnym po nieporozumieniu graczy Stali. Pierwsza polowa zakończyła się wynikiem 1-1.
Druga część spotkania to dominacja Stali Niewiadów. Bramka na 2-1 padła po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale z główki zawodnika gospodarzy. Gol ten wyraźnie osłabił morale Pilicy. Przedborzanie próbowali jeszcze atakować, ale z każdą minutą było wyraźniej widać ich grę w osłabieniu. Siły opadały, a Stal zdobywała bramki. 5 minut przed końcem meczu z boiska zszedł Patryk Pluta, który doznał miejmy nadzieje niegroźnej kontuzji.
Spotkanie to pokazało, że bez silnej ławki rezerwowych Pilica nie ma co myśleć o sukcesach, które z każdym meczem coraz bardziej się oddalają. Mecze toczymy coraz częściej w osłabieniu kadrowym, co niestety odbija się boleśnie na wynikach.