- autor: barylka47, 2011-05-10 22:00
-
8 maja 2011 roku o godzinie 11.00 Pilica Przedbórz podejmowała na własnym stadionie Włókniarz Zelów. Mecz zakończył się wynikiem 1:6 dla drużyny gości. Poniżej znajduję się opis spotkania.
Początek spotkania zaczął się fatalnie dla drużyny z Przedborza. Już w 5 minucie po zagraniu ręką Patryka Pluty mieliśmy rzut karny. Do piłki podszedł gracz z Zelowa, lecz trafił na nasze szczęście w poprzeczkę. Jednak wpadła prosto ona wprost pod nogi jego kolegi z drużyny, a ten umieścił ją w siatce. Fatalny początek podciął nam skrzydła i gracze Włókniarza zdobyli kolejną bramkę już w 10 minucie. Przy stanie 0-2 Bartek Rakowski dobrze wyszedł na pozycję i ładnie uderzał lecz futbolówka poleciała minimalnie nad bramką. Wydawało się, że zdobycie bramki jest tylko kwestią czasu. Maciek Bus jednak nie wykorzystał kilku znakomitych okazji i cały czas traciliśmy do Zelowa dwa gole. Niestety przeciwnicy potrafili wykorzystać to, że nie trafiamy i w 25 minucie zdobyli kolejną bramkę. Przez kolejne minuty nie potrafiliśmy stworzyć żadnych dogodnych sytuacji. W ostatniej minucie straciliśmy czwartego gola tym razem po indywidualnej akcji gracza Zelowa. Wynikiem 0-4 zakończyła się pierwsza połowa spotkania.
Drugą połowę zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Stwarzaliśmy dużo okazji, jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Dopiero w 50 minucie po dobrym podaniu Bartka Rakowskiego Maciek Bus umieścił piłkę w bramce. Wydawało się, że uda nam się zdobyć jeszcze przynajmniej jednego gola, jednak nie mieliśmy w tym meczu szczęścia. Za to mieli je przeciwnicy, którzy bezbłędnie wykorzystywali kolejne sytuacje i mecz zakończył się wynikiem 1-6.
Spotkanie zakończyło się kompromitującym dla nas wynikiem, który w zupełności odzwierciedla naszą grę. Mecz obkupiliśmy dodatkowo stratą Karola Ormańskiego, który najprawdopodobniej nie zagra już do końca sezonu.